Dzieci od najmłodszych lat uwielbiają tworzyć. Przynoszą ze żłobków i przedszkoli naręcza prac wykonanych z ruloników po papierze toaletowym, tekturowych talerzyków, papieru kolorowego, naklejek, odbitych farbą na kartce małych rączek itd. Z biegiem lat te prace stają się coraz bardziej wyrafinowane i zindywidualizowane. Na kolejnych etapach edukacji prace dzieci mogą być już nawet prawdziwymi dziełami sztuki! Nastolatkowie często tworzą niesamowite dzieła graficzne w technikach tradycyjnych i cyfrowych; zdarzają się niepełnoletni programiści piszący własne oprogramowanie, nagrywający filmy, młodzi poeci piszący wiersze, dzieci komponujące muzykę…
I w tym miejscu pojawia się problem prawny: co z prawami autorskimi przysługującymi dzieciom? Czy prawa autorskie to prawa małego człowieka?
Od kiedy i komu przysługują prawa autorskie?
Prawa autorskie przysługują twórcy. A twórcą może być każdy – niezależnie od wieku. O tym, że jest się twórcą, świadczy sam fakt autorstwa danego dzieła i to niezależnie od wartości czy przeznaczenia dzieła.
Czym jest dzieło? Kto jest właścicielem dzieła?
W kwestii tego, kto jest właścicielem stworzonego przez twórcę dzieła, należy zwrócić uwagę na to, kto jest właścicielem nośnika, na którym pracę utrwalono. Zgodnie z zapisami kodeksu cywilnego, jeśli autor wykonał swoje dzieło z cudzych materiałów, to staje się on właścicielem dzieła tylko wtedy, gdy wartość pracy jest wyższa od wartości materiałów. Zatem jeśli dziecko namalowało dzieło farbami na kartce, to można śmiało przyjąć, że jest właścicielem dzieła – jednak, jeśli namalowało witraż na oknie w szkole, to szkoła nadal jest właścicielem okna, niezależnie od praw autorskich osobistych ucznia do dzieła.
Dzieło w sensie prawnym musi mieć jednak charakter indywidualnej twórczości – tutaj już trudniej o jasną definicję, jednak co do zasady nie jest uznawana za dzieło praca, mająca charakter ściśle „rzemieślniczy”. Trzeba również założyć, że twórczość dziecka wykonana pod ścisłym nadzorem nauczyciela i w wyniku wykonania jego wskazówek, może nie być uznana za dzieło. W przypadku, gdyby były to jedynie podpowiedzi opiekuna, to można uznać go już za współtwórcę tegoż dzieła.
Kto może wyrazić zgodę na wykorzystywanie praw autorskich dziecka? Kto może sprzedać prawa do dzieła? I w jakiej formie?
Zasadą prawa autorskiego jest, że na jakiekolwiek korzystanie z cudzego utworu trzeba posiadać zezwolenie twórcy. Dzieci do ukończenia 13. roku życia nie posiadają zdolności do czynności prawnych – nie mogą w związku z tym skutecznie wyrazić zgody na publikację swoich dzieł. W imieniu małoletnich dzieci jako ich przedstawiciele ustawowi działają rodzice lub opiekunowie, którzy są upoważnieni do zarządu majątkiem dzieci, w skład którego wchodzą także majątkowe prawa autorskie.
A zatem do wykorzystania pracy dziecka np. w kalendarzu, wymagana jest zgoda rodzica udzielona na piśmie. Taka zgoda jest umową upoważniającą do korzystania z utworu (czyli umową licencyjną) i powinna określać dokładnie, kto i komu udziela zgody, jakiego utworu zgoda dotyczy, w jaki sposób utwór ma być wykorzystany (najlepiej krótki opis tzw. pól eksploatacji) oraz czy umowa jest odpłatna – a jeśli tak, to jaka jest kwota wynagrodzenia.
Jeśli nasze dziecko stworzy coś cennego (np. grafikę, która miałaby zostać wykorzystana w kampanii reklamowej albo projekt odzieży lub program komputerowy), wówczas jako opiekunowie prawni zarządzający majątkiem dziecka nie możemy wyrazić zgody na nieodpłatne używanie, gdyż byłaby to czynność przekraczająca zakres zwykłego zarządu. Do dokonania takiej nieodpłatnej czynności wymagane byłoby (zgodnie z zapisami kodeksu rodzinnego) zezwolenie sądu opiekuńczego, czyli aby przekazać w darowiźnie wartościowe dzieło małoletniego twórcy rodzice muszą uzyskać zgodę sądu.
Między 13 a 18 rokiem życia dzieci mają ograniczoną zdolność do czynności prawnych i aby czynność prawna, w której dziecko w tym wieku rozporządza swoim prawem była ważna, potrzebna jest zgoda jego przedstawiciela ustawowego, czyli rodzica albo opiekuna. Jeżeli bez wymaganej zgody zawarł umowę [np. odpłatnego przeniesienia praw autorskich], to ważność jej zależy od potwierdzenia jej przez tego przedstawiciela. Małoletni może też sam potwierdzić umowę po uzyskaniu pełnej zdolności do czynności prawnych. Dziecko w tym wieku może też bez zgody przedstawiciela ustawowego może zawierać umowy należące do powszechnie zawieranych w drobnych bieżących sprawach życia codziennego, zatem darowizna rysunku czy grafiki o wartości drobnego prezentu może być dokonana bez zgody rodziców, jednak sprzedaż spraw autorskich do drogiego programu komputerowego wymagałaby takiej zgody.
Problem statutów szkolnych i umów z placówkami – Naruszenie praw uczniów-TWÓRCÓW
Jak donosił ostatnio portal „Umarłe statuty” [link], szkoły plastyczne w statutach niejednokrotnie przyznają sobie prawo do swobodnego i nieograniczonego dysponowania pracami uczniów, w tym do ich sprzedaży, a nieraz nawet uznają, że z mocy statutu nabywają nieodpłatnie autorskie prawa majątkowe do prac uczniów. Portal cytuje zapisy w niektórych szkołach, w których czytamy m.in., że „prace uczniów wykonane pod kierunkiem nauczyciela przedmiotu artystycznego podczas trwania nauki w Szkole, a także autorskie prawa majątkowe do egzemplarzy prac uczniów, stanowiące utwór w rozumieniu prawa autorskiego, przechodzą nieodpłatnie na własność Zespołu Szkół” albo że „prace archiwalne mogą być wystawiane na aukcjach i sprzedawane, a uzyskane w ten sposób środki służą wspieraniu działalności statutowej”.
Takie zapisy w statutach szkół czy regulaminach przedszkoli są całkowicie nieprawne i jednocześnie całkowicie nieskuteczne w kwestii przeniesienia praw autorskich.
Zapis o przekazaniu praw autorskich nie może też stanowić części umowy zawieranej np. z przedszkolem czy szkołą. Jeśli placówka uzależnia możliwość zawarcia umowy od przekazania praw autorskich, to stanowi to klauzulę niedozwoloną [zgodnie z art. 3853 pkt. 7. kodeksu cywilnego] – za niedozwolone postanowienia umowne uznać należy takie, które uzależniają zawarcie, treść lub wykonanie umowy od zawarcia innej, nie mającej bezpośredniego związku z umową zawierającą oceniane postanowienie.
Kradzież praw autorskich jest także kradzieżą
Na koniec chciałam podkreślić coś, z czego często nie zdajemy sobie sprawy: kradzież praw autorskich – także od dziecka – jest przestępstwem. Rozpowszechnianie prac dziecka bez zgody jego przedstawiciela ustawowego stanowi przestępstwo zagrożone karą grzywny, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch (art. 116 prawa autorskiego). Dodatkowo osoba dopuszczająca się naruszenia ma obowiązek zapłaty odszkodowania (art. 79 prawa autorskiego).
To jeden z wielu powodów, dla których należy szanować pracę twórczą dzieciaków oraz prawa małego człowieka!
Źródła:
- ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych [tj. Dz. U. z 2021 r., poz. 1062]
2. kodeks cywilny z dnia 23 kwietnia 1964 r. [tj. Dz.U. z 2020 r., poz. 1740]
3. kodeks rodzinny i opiekuńczy z 25 lutego 1964 r. [tj. Dz.U. z 2020 r., poz. 1359]